Liga: Leśnik Słone – Czarni Pałck 2:4

Wczoraj nasz zespół rozegrał mecz z jednym z kandydatów do awansu do A klasy. Wiadomo było, że drużyna Czarnych Pałck to wymagający przeciwnik i będzie ciężko o niespodziankę.

Mecz niestety zaczął się z lekkim poślizgiem bo oba zespoły musiały czekać na sędziego zawodów (jechał z innego meczu).

Należy również wspomnieć, że nasz zespół na rozgrzewkę oraz na środek boiska wyszedł w koszulkach dedykowanych dla jednego z naszych zawodników – Daniela Politańskiego, który na treningu odniósł kontuzję (zerwanie ścięgna Achillesa).

Od pierwszych minut meczu zespół Pałcka czekał na to w jaki sposób będziemy operować piłką i robił doskok presingowy, który wymuszał na nas niepewna grę. Niestety już w 4 minucie meczu tracimy bramkę po złym zagraniu i fatalnym ustawieniu w obronie. Kolejne minuty to bardzo często powtarzalny scenariusz ale udaje nam się stworzyć w 12 minucie groźna sytuację oddając po rzucie różnym strzał głową, ale bramkarz intuicyjnie broni. Niestety w 16 minucie tracimy drugą bramkę, która podcina nam skrzydła i wkrada się w naszą grę jeszcze większy chaos. Drużyna z Pałcka ma coraz większą przewagę, co próbuje wykorzystać stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji, na nasze szczęście brakuje im celności. W końcówce pierwszej połowy stwarzamy sobie sytuację i strzałem za pola karnego oraz po rykoszecie piłka wpada do bramki. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:2.

Druga odsłona meczu zaczyna się od kilku składnych akcji naszego zespołu ale niestety jesteśmy nieskuteczni. W 59 minucie meczu jest podyktowany rzut karny dla naszej ekipy. Do piłki podchodzi zdobywca pierwszej bramki Patryk Szczepański, ale niestety bramkarz z Pałcka broni karnego i nadal mamy wynik 1:2. Nie mijają dwie minuty meczu i zostaje podyktowany kontrowersyjny karny dla zespołu gości, którzy zamieniają go na bramkę i wynik brzmi 1:3. Ta bramka po raz kolejny podcina nam skrzydła i niestety po kilku kolejnych minutach tracimy bramkę na 1:4. Ciąg złych zdarzeń ma dalsze konsekwencje bo w 76 minucie Michał Moskalik dostaje czerwoną kartkę. W tym momencie można powiedzieć, że jest po meczu. Grając z takim zespołem w 10 ciężko wierzyć w to, że są jeszcze realne szanse choćby na remis. Zespół walczy do końca i jest wstanie stworzyć sobie kilka sytuacji. Po jednej z nich w 88 minucie Patryk Szczepański zdobywa gola na 2:4. Po niespełna dwóch minut mamy jeszcze jedną dogodna sytuację, gdzie ten sam zawodnik oddaje dwa strzały na bramkę rywali, ale niestety tym razem już nie wpada piłka do siatki. Mecz kończy się zwycięstwem zespołu Czarnych Pałck i gratulujemy im zwycięstwa oraz życzymy powodzenia w dalszych rozgrywkach. Naszemu zespołowi gratulujemy walki do samego końca.

⚽ 43′ Patryk Szczepański
🔴 75′ Michał Moskalik
⚽ 88′ Patryk Szczepański (asysta Piotr Śliwa)